Szlak Niepodległości      
Szlak Niepodległości
Fundacja na Rzecz Ochrony Krajobrazu Kulturowego
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz ze środków Gminy Stanisławów.

Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz ze środków Gminy Stanisławów.


Starcie z oddziałami UB pod Ołdakowizną - Oddział "Wichury"
(gm. Stanisławów, pow. miński).

 
   

Nasilały się aresztowania wywózki i represje w stosunku do rodzin akowców.
I tak zaczął powstawać ruch samoobrony przed nowymi okupantami i rodzimymi sprzedawczykami.
Zaczęły dochodzić do głosu wszelakiego rodzaju szumowiny.
Ludzie, którzy nigdy nie walczyli z Niemcami a przypisywali sobie wiele zasług, wyczuli koniunkturę.
Legitymacja partyjna, współpraca z NKWD prześladowania i donosy na rodaków, dawały szansę kariery, wybicia się.

Marian Araszkiewicz „Wyrwa"
(UTWORZENIE I DZIAŁALNOŚĆ ODDZIAŁU PARTYZANCKIEGO „WICHURY" - WSPOMNIENIA UCZESTNIKA WYDARZEŃ.)

 

 

Szczegółowy Przebieg działań wojennych.

W tym czasie na terenie naszego VI Ośrodka (Ośrodek VI obejmował gminę Dębe Wielkie i Stanisławów w tym Pustelnik) podjął działalność por. „Dąb". Pojawił się również i „Wichura", który po prostu uciekł z Majdanka. Nasza grupa z Oddziału Partyzanckiego była prawie w komplecie. „Łódź", „Sambora", „Nemo", ja i inni nie dali się schwytać i teraz nadawali ton w stosunku do tych, którzy się wahali, jak i ludności. I tak ukształtował się stosunek do nowej władzy i jej sojuszników. Decyzja mogła być tylko jedna: opór wobec sowietów, UB i MO i wszelakiej maści konfidentów, [...] aktywnych PPR-wców.
Powstał punkt kontrolny we wsi Lubomin (trasa Mińsk-Łochów, niedaleko Stanisławowa) w mieszkaniu zajmowanym przez rodzinę naszego kolegi „Nemo". Trzeba tu dodać, organizację nowych sił utrudniało to, że Stanisławów został kompletnie spalony przez Niemców podczas walk lipcowo-sierpniowych 1944r. Mieszkańcy Stanisławowa przenieśli się do okolicznych wsi. Ciężko, szczególnie w początkach, było ustalić, gdzie kto jest.

W połowie lutego 1945r. nastąpiło ponowne zgrupowanie żołnierzy dawnego Oddziału Partyzanckiego, tym razem do walki z NKWD, UB i MO, w obronie własnej, w obronie tego co wydawało się nam najistotniejsze: własnej tożsamości w obronie dobrego imienia żołnierzy AK.7 Początkowo Oddział liczył około 20 ludzi. Ale już w marcu zaczęli napływać żołnierze z innych Ośrodków
Obwodu, m.in. z Mińska, Kałuszyna, Dębego, Dobrego i innych. Nadszedł dzień 18 marca 1945r. Dowódcą był „Wichura" a ja jego zastępcą. Dzień 18 marca był dniem chrztu Oddziału.

Pierwszym zadaniem było zlikwidowanie posterunku w Dobrem. Posterunek był silnie obsadzony przez MO, UB i NKWD. Oddział przesunął się w pobliże Dobrego. I tak 17 marca znaleźliśmy się w gospodarstwie pp. Pyrzanowskich, rodziców naszego żołnierza ps. Zagłoba. Gospodarstwo to położone było przy szosie Mińsk Maz. - Łochów, w odległości około 4 km. od Stanisławowa w kierunku północnym. Trzeba podkreślić, że rodzina Pyrzanowskich była bardzo mocno zaangażowana w działalność konspiracyjną w czasie okupacji niemieckiej, jak i w okresie 1944-45. Dwóch braci i siostra wiele znaczyli w siatce akowskiej.

Doniesiono nam o wzmożonej działalności posterunku w Dobrem. Około południa posterunki doniosły, że na szosie Dobre-Stanisławów, we wsi Poręby Stare dał się zauważyć ruch samochodów ciężarowych w kierunku na Ołdakowiznę, gdzie był młyn. Wypustków (w odległości około1 km. od gospodarstwa pp. Perzanowskich). Po tych doniesieniach wszystko jakby ucichło. I nagle krzyk ubezpieczenia -„ubowcy!". Okazało się, że atak szedł od strony wsi Wólka Piecząca, czyli właśnie z kierunku Dobrego, a ściślej - Starych Poręb. Próbowali nas otoczyć. W odległości około 1 km od gospodarstwa, w lesie, były ziemianki Pozostawione przez wojska sowieckie z jesieni 1944r. I tam właśnie część atakujących nas umieściła ciężką broń ostrzeliwując gospodarstwo.

Poszliśmy naprzód. Ja prowadziłem atak z lewej strony uderzenia na ziemianki, z zadaniem ich okrążenia i odcięcia odwrotu. Obok siebie miałem „Nemo" z rkm-em. Ja sam miałem sowiecki PM. tzw. PPS. Jak to często bywa zaciął się, wówczas osłonił mnie „Nemo", waląc seriami bez opamiętania. A tak był rozgrzany, że zacząłem się obawiać, aby mnie nie poczęstował przy okazji porcją ołowiu. Wszystko trwało kilkanaście minut. Atakujący nas nie wytrzymali naszego naporu. Poszli w rozsypkę. Za nimi poszedł nasz pościg. Kilku z nich zginęło i nagle wszystko ucichło. Podczas przeglądania ziemianek znaleziono kilku zabitych. I tu nieszczęście obok jednej z ziemianek znalazłem nieprzytomnego „Wilka". Postrzał w głowę wydawał się groźny. Obok leżał ranny, ale w brzuch - „Maszt". Należało natychmiast zorganizować pomoc lekarską.

Rannych załadowano na podstawione wozy i pomaszerowaliśmy szybko w kierunku zachodnim, do najbliższej miejscowości, gdzie był lekarz. Po koło 2 godz. zjawił się on, sprowadzony przez „Wichurę". Niestety „Wilk" zmarł przed wieczorem. Natomiast „Maszt" był do końca przytomny. Lekarz oświadczył, że nawet natychmiastowa operacja nie da rezultatu. W parę godzin po „Wilku" zmarł „Maszt". Pochowani zostali we wspólnej mogile w lesie.

W późniejszych miesiącach zostali przewiezieni na cmentarz w Stanisławowie, gdzie w nocy odbył się ich pogrzeb. Tak zakończyło się pierwsze otwarte starcie Oddziału z „nową władzą". Wściekłość ubowców wzrastała. Zaczęła się wielka wojna z Oddziałem. Mnożyły się aresztowania ludzi podejrzanych o współpracę z nami.

Siły Partyzanckie

Odział "wichury" liczył kilkadziesiąt osób.

Straty Partyzantów.

"Wilk" - Tadeusz Matulewicz, 

„Maszt" - Zygmunt Regala

Nazwiska partyzantów.

Por. „Dąb" przejął dowództwo Obwodu „Kamień" po zamordowaniu „Lubicza - Ludwika Wolańskiego w grudniu 1944r. i przyjął pseudonim „Młot".

„Łódź" - Eugeniusz Kowalski,

„Sambora" - Marian Skuza (przez krótki okres używał również ps. Synek),

Nemo" - Stefan Ciok.

Sikorzak" - Władysław Jurek.

„Wilk" - Tadeusz Matulewicz,

„Maszt" - Zygmunt Regala, „

Mazurek" - NN,

„Zagłoba" - Tadeusz Perzanowski.

Przekazy Archiwalne.

Fundacja pomnika.

Prawna Ochrona miejsc pamięci narodowej.

Zagrożenia.

Możliwość wystąpienia nieznanych mogił wojennych.

Lokalizacja na mapie.

Literatura:

Marian   Araszkiewicz    „Wyrwa"   UTWORZENIE   I  DZIAŁALNOŚĆ   ODDZIAŁU   PARTYZANCKIEGO   „WICHURY"  -  WSPOMNIENIA  UCZESTNIKA  WYDARZEŃ.   

Stanisław   Madrak   -  „VIS"  WALKA  POD  ANTONINĄ  -  RELACJA

 

 

 

Szlak Niepodległości jest narzędziem edukacyjnym stworzonym przez Fundację na rzecz Krajobrazu Kulturowego.

Szlak pomyślany został jednocześnie jako Przewodnik Turystyczny, narzędzie edukacyjne na potrzeby organizacji terenowych gier historycznych oraz element realizacji misji naszej Fundacji związanej z ochroną miejsc pamięci narodowych zaś szczególnie grobów i cmentarzy wojennych.

Lista dostępnych punktów Szlaku Niepodległości

 

fundacja @ krajobraz.org.pl 

KOD QR miejsca pamięci.  Gdyby obok tego miejsca nie było tabliczki z takim kodem, prosimy o poinformowanie o tym naszej Fundacji. Mniejszy kod QR 8mieszczony na tablicy linkuje do punktowanego zadania.

 

 

Zapraszamy na stronę społecznościową Szlaku Niepodległości.